Tactical Combat Casualty Care. Powstrzymaj każdą śmierć, której można uniknąć

Tactical Combat Casualty Care to pojęcie, które choć w świadomości służb mundurowych występuje od niedawna, traktowane jest niezmiernie poważnie.
Metody udzielania pomocy rannym na polu walki oparte dotychczas na wytycznych cywilnych, okazały się całkowicie nieskuteczne w warunkach bojowych. Nie uwzględniały bowiem specyfiki i warunków działania żołnierzy, które mają znaczny wpływ na możliwość udzielania pomocy rannemu w środowisku taktycznym.


       Właśnie takiemu działaniu żołnierzy na współczesnym polu walki, poświęcone były zajęcia kadetów Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 w Tomaszowie Mazowieckim, przeprowadzone przez instruktorów 7 batalionu kawalerii powietrznej. Metody udzielania pierwszej pomocy w środowisku taktycznym powinien znać każdy żołnierz. Ze względu na charakter służby, a więc i duże prawdopodobieństwo znalezienia się w rejonie prowadzonych działań wojennych, powyższe umiejętności są nieodzowne. Profesjonalne połączenie czynności związanych z udzielaniem pierwszej pomocy podczas wymiany ognia z jednoczesną gotowością do podjęcia walki, wymaga od żołnierzy nie tylko dużej wiedzy, ale i mozolnego długotrwałego szkolenia. Kadeci Mechanika pod okiem kawalerzystów 7 batalionu ćwiczyli praktycznie jak szybko i skutecznie opatrywać rany, odniesione w walce w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia nie tylko rannego ale i udzielającego mu pomocy żołnierza. Szkolenie obejmowało:

-Samopomoc
-Tamowanie masywnych krwotoków za pomocą opasek uciskowych typu "junctional"oraz procedury "wound packing"
-Przyrządowe i bezprzyrządowe udrażnianie dróg oddechowych
-Zaopatrzenie ran penetrujących klatki piersiowej
-Identyfikację oraz odbarczanie odmy prężnej 
-Ochrona przed hipotermią 
-Ewakuacja 

W ramach szkolenia kadeci ćwiczyli elementy musztry zespołowej, techniki pokonywania terenu i przeszkód terenowych, elementy walki wręcz i czynności związane z resuscytacją krążeniowo -  oddechową.








Zdjęcia i tekst: mjr rez. Sławomir Miszczuk