Dzień otwarty w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1.

Kadeci popularnego "Mechanika" już od godzin porannych witali serdecznie przybyłych na "Dzień otwarty" naszej szkoły gimnazjalistów, chcących zapoznać się z ofertą edukacyjną naszej szkoły, no i oczywiście nauką w klasie wojskowej.



Wszystkim odwiedzającym nas gimnazjalistom staramy się  pokazać naszą szkołę, oraz to czym dysponujemy i jakie mamy kierunki kształcenia. Na przybyłych gimnazjalistów i ich rodziców czekało wiele atrakcji i pokazów przygotowanych przez naszych uczniów. Jak zwykle duże zainteresowanie wzbudziła klasa wojskowa, w której nasi kadeci prezentowali gimnazjalistom zasady naboru oraz szeroko pojętą ofertę kształcenia klas wojskowych, szkolnictwa wojskowego, jak również służby w szeregach 25 Brygady Kawalerii Powietrznej. Specjalnie przygotowany na tą okoliczność pokaz dynamiczny umiejętności kadetów klas I - III spotkał się z dużym uznaniem ze strony naszych gości. Wszystkim zainteresowanym nauką w "mundurze" życzymy trafnych wyborów i przemyślanych decyzji związanych z podjęciem tak ważnej decyzji jaką jest wybór właściwej szkoły, a co za tym idzie dalszej drogi życia. W tym właśnie duchu przywitał Wszystkich przybyłych do naszej szkoły gości jej Dyrektor Dariusz Kwiatkowski wraz z Panią Naczelnik Wydziału Oświaty Starostwa Powiatu Tomaszowskiego Beatą Stańczyk.


Obawy związane z przyjściem do klas wojskowych Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1, wymaganiami, naborem oraz związanymi z nimi rygorem i dyscypliną, rozwiewali kadeci klasy trzeciej Angelika Śmiechowicz i Kacper Sikora: "Wybraliśmy tą szkołę i tą klasę dlatego, że interesowała nas możliwość  kontynuacji nauki i w konsekwencji zdobycia wykształcenia, a później zawodu niosącego ze sobą wyzwania i prestiż oraz to, że współczesne wojsko stwarza realne warunki zarówno rozwoju osobistego, doskonalenia umiejętności, sprawności fizycznej, jak i awansów. Gdy rozpoczynaliśmy naukę w naszej szkole byliśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni atmosferą jaka tu panuje, każdy każdemu pomaga. Nauczyciele zawsze służą pomocą, potrafią zmotywować każdego. To prawda, że w naszych klasach panuje rygor i dyscyplina, ale bez tego nie ma mowy o wojsku i ukształtowaniu cech niezbędnych w służbie, takich jak karność i odpowiedzialność. W końcu nosimy mundury, a to zobowiązuje. Zresztą wiedzieliśmy gdzie idziemy, wszyscy jesteśmy ochotnikami, a ta cała dyscyplina nie jest znowu taka straszna. Warto się trochę potrudzić, żeby potem móc pokazać jak jesteśmy wyszkoleni, na przykład z musztry podczas defilady na różnych uroczystościach, zarówno tych miejskich jak i wojskowych. Jeśli chcesz się rozwijać zawodowo, sportowo, jeśli chcesz mieć ciekawą pracę wybierz właśnie naszą szkołę i klasy wojskowe, naprawdę warto tu przyjść i się uczyć" -  zapewniali zgodnie nasi kadeci.























Tekst i zdjęcia: mjr rez. Sławomir Miszczuk